No więc tak: w pierwszej połowie marca znowu wybieram się do Turcji :) (a propos, 2 dni temu kiedy kupowałem bilety, LOT miał dostępne bilety do Stambułu na wiele terminów w tych okolicach za ok. 400 PLN). Większość czasu spędzę w samym Stambule, ale zostaje mi kilka dni i chętnie bym się wybrał gdzieś dalej.
W Stambule ląduję w sobotę po południu, czyli realnie mógłbym wyruszyć dalej w niedzielę rano, może ewentualnie w sobotę wieczorem. Muszę być z powrotem w czwartek wieczorem, czyli zostaje 4-5 dni.
Marzy mi się wschodnia Turcja, w której jeszcze nigdy nie byłem. Ze względu na małą ilość czasu, raczej musiałbym się tam dostać drogą lotniczą i skupić się na ograniczonej liczbie miejsc. No i o tej porze roku chyba odpada Nemrut Dagi, o którym też marzę. Więc co byście radzili?
Na pewno punktem obowiązkowym jest Sanliurfa, ale co poza tym? Diyarbakir brzmi b. ciekawie (kultura kurdyjska, atomosfera Bliskiego Wschodu itp.), ale może lepszy byłby Gaziantep albo Malatya? I gdzie ewentualnie poza głównymi miastami można by się wybrać na jakąś szybką wycieczkę - na razie przyszedł mi do głowy Harran jako wypad z Urfy, ale może macie coś jeszcze?
Właściwie jestem też otwarty na inne sugestie. Chodził mi po głowie Izmir z przyległościami (niby byłem w Izmirze i Efezie, ale to było 15 lat temu i już niewiele pamiętam). Znalazłem też fajną ofertę na loty ze Stambułu do Nikozji i turecki Cypr też mnie kusi.
W sumie mam mętlik w głowie, więc może spróbujecie mnie przekonać do jakiejś konkretnej opcji. Chciałbym coś postanowić niedługo, bo później będzie coraz trudniej kupić bilety lotnicze w sensownej cenie.
Twój towarzysz podróży
Wysłane przez Iza w
Zgadza się, zdjęcie robił
Wysłane przez pavvka w
wspólne zwiedzanie Harranu...
Wysłane przez jacky6 w
Przecież widać, że fajka
Wysłane przez pavvka w
Jak było w Mardin?
Wysłane przez Iza w
Czekam z niecierpliwością, bo na LP. Turkey pisali, że 'everybody loves Mardin'. Takie opinie budzą zarówno moją podejrzliwość, jak i zaciekawienie...
Harran i travelling light
Wysłane przez Iza w
Muszę przyznać, że zdjęcia domów-uli wywołały u mnie lekkie rozczarowanie - jakoś tak niepozornie wyglądają. Oczywiście bardziej liczy się tu tradycyjna metoda ich budowania.
Co do podróżowania bez zbędnych obciążeń, to wkrótce będę się mogła osobiście przekonać, ile rzeczy jest tak naprawdę niezbędnych. Lot liniami Ryanair owocuje koniecznością maksymalnego zredukowania ilości bagażu, bo płaci się tam dodatkowo za każdą sztukę bagażu rejestrowanego. Za darmo tylko bagaż podręczny - hmmm....
Strony