Region:
Maleńka wioska Bigali, położona w prowincji Çanakkale, na półwyspie Gallipoli, w trakcie I wojny światowej stała się ważnym punktem strategicznym. Znajdowały się w niej kwatery pułkownika Mustafy Kemala - bohaterskiego dowódcy, którego zdecydowanie oraz niesamowite szczęście w znacznej mierze przyczyniły się do ocalenia Stambułu przed zdobyciem przez wojska alianckie.
Ulica udekorowana flagami
Dzisiaj, gdy dawno już ucichł huk dział i rozwiał się dym wystrzałów, a zapach ciał żołnierzy poległych w boju, których nie zdążono jeszcze pochować nie wdziera się w nozdrza, wioska Bigali sprawia wrażenie miejsca nieco nierealnego. W lecie mężczyźni siedzą w ocienionej winoroślą herbaciarni, leniwie sącząc herbatę i tocząc niekończące się dyskusje pod dojrzałymi gronami winnymi. Niskie zabudowania otaczające centralny plac wsi, zbudowane z szarego kamienia, wydają się drzemać w palącym słońcu.
Lokalna herbaciarnia
Przy głównej, a zarazem jedynej ulicy, stare Turczynki handlują rozmaitymi towarami, aby zarobić kilka dodatkowych lirów. Nad wszystkim czuwa nieśmiertelny wódz, bacznie doglądając porządku z obowiązkowego pomnika, stojącego na honorowym miejscu. Wszystko wydaje się być prawie identyczne z tysiącami tureckich wiosek rozsianych od Tracji po podnóża Araratu.
Pomnik Atatürka
Jednak coś niepokoi oko przybysza, jakieś wrażenie, że toczy się tu gra w "znajdź 10 szczegółów, którym różnią się dwa obrazki"... Spróbujmy więc rozwikłać tą łamigłówkę. Po pierwsze - wszędzie wiszą flagi tureckie, cała ulica jest nimi równiutko obwieszona. Tutaj brak wątpliwości - dzisiaj jest 30. sierpnia, Dzień Zwycięstwa (Zafer Bayramı), obchodzony jako święto państwowe w całej Republice Tureckiej.
Po drugie - wszystkie domki sprawiają wrażenie, że zostały wybudowane w jednej chwili, w której czas się zatrzymał. Ich fasady lśnią nienaturalną czystością, a ramy okien oraz drzwi wyszły z warsztatu jednego stolarza. Po trzecie - na owych domach rozwieszone są tablice informacyjne, mniejsze i większe, po turecku i po angielsku. Na nich - czarno-białe, reprodukcje wypłowiałych fotografii, z których patrzą poważni mężczyźni w staroświeckich mundurach. Po czwarte - handlujące Turczynki sprzedają napoje gazowane i słone przekąski, zamiast tradycyjnych wyrobów rękodzielniczych.
Główny plac wsi
Po piąte - w małej wiosce znajdują się aż dwa muzea. W obu placówkach panuje spory ruch, który generują tureckie rodziny z dziećmi. Po szóste - czego można się dowiedzieć z tablicy informacyjnej, główny plac posiada oświetlenie zasilane bateriami słonecznymi, ufundowanymi przez... rząd Australii. Po siódme - przy owym placu stoi kilka samochodów, które nie kojarzą się z biedną wsią turecką. Nasz mini-van w ich towarzystwie wygląda bardziej niż skromnie. Po ósme... zachęcamy do samodzielnej wizyty i dalszych poszukiwań.
Witajcie w Bigali Köyü - wsi-muzeum!
Więcej informacji o krwawych walkach, które stoczono podczas I wojny światowej znajdziecie w artykule o bitwie o Gallipoli.
Co warto zobaczyć:
Dom Atatürka (tr. Atatürk Evi) - w 1915 roku mieszkał w nim pułkownik Mustafa Kemal, i z tej kwatery dowodził walkami na swoim odcinku frontu.
Dom Atatürka
Przeczytajcie więcej o Domu Atatürka w Bigali Köyü.
Wystawa 19. Dywizji (tr. 19. Tümen Sergisi) - posiada ekspozycję poświęconą słynnej jednostce, której dowódcą był Mustafa Kemal.
Przeczytajcie więcej o Muzeum 19. Dywizji w Bigali Köyü.
Muzeum 19. Dywizji
Jak dotrzeć?:
Samochodem: z Gelibolu w kierunku południowo-zachodnim na Eceabat (droga nr 550). Po 36 km należy odbić w prawo i przejechać dalsze 7 km. Dojazd jest dobrze oznaczony kierunkowskazami.
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz