W 2014 roku obchodzona jest sześćsetna rocznica nawiązania stosunków dyplomatycznych między Polską i Turcją. Z tej okazji z obu stron pada wiele gorących deklaracji i zapewnień o przyjaźni, zaplanowanych zostało wiele uroczystości i wydarzeń kulturalnych. Stosunkowo mało pisze się jednak o tym, co właściwie stało się 600 lat temu - jakie to wydarzenie zasłużyło na miano "nawiązania stosunków dyplomatycznych", które, parafrazując wypowiedź polskiego Ministra Spraw Zagranicznych, Radosława Sikorskiego, trwają dwa wieki dłużej niż turecka relacja z Holandią i są trzykrotnie dłuższe niż istnienie Stanów Zjednoczonych.
Głównym źródłem naszej wiedzy o wydarzeniach sprzed 600 lat są Kroniki Jana Długosza. Podsumowując przekaz naszego kronikarza, w 1414 roku, a więc cztery lata po bitwie pod Grunwaldem, sułtan Mehmet I przyjął na swoim dworze polską misję dyplomatyczną, w skład której wchodzili Jakub Skarbek z Góry i Grzegorz Ormianin. W jakim celu przedstawiciele króla Władysława Jagiełły wybrali się w daleką podróż do Azji Mniejszej? Aby zrozumieć motywację tego poselstwa, należy najpierw przyjrzeć się sytuacji, w jakiej znajdowało się na początku XV wieku Imperium Osmańskie.
W 1400 roku na teren Anatolii wkroczył z ogromną armią wódz mongolski Tamerlan, nazywany Timurem Chromym. Dwa lata później jego oddziały pokonały w bitwie pod Ankarą armię osmańskiego sułtana Bajazyda I Błyskawicy. Sułtan wraz z synem Musą trafili do niewoli, a młode państwo osmańskie zostało rozbite na kilka rywalizujących między sobą państewek. Wisząca nad Bizancjum groźba zniszczenia została odroczona, a państwa europejskie odetchnęły z ulgą.
Jednakże rozbicie wewnętrzne Turcji nie trwało długo. Jeden z synów Bajazyda - Mehmet - po wieloletniej wojnie domowej pokonał konkurentów do tronu, w tym - swoich braci. W 1413 roku zasiadł na tronie ponownie zjednoczonego państwa osmańskiego jako sułtan Mehmet I Çelebi. Koronacja odbyła się w Edirne, które wkrótce stało się najważniejszym miastem imperium, i przez pewien okres dzieliło z Bursą rolę stolicy osmańskiej. Natychmiast po zjednoczeniu kraju sułtan Mehmet I przystąpił do dalszych podbojów terytorialnych, zajmując m. in. część Albanii.
W 1414 roku królestwo Węgier stanęło w obliczu zagrożenia przez armie tureckie, które zaangażowały się w konflikt pomiędzy królem Zygmuntem Luksemburczykiem a jednym z poddanych mu władców Bośni. Pozbawiony przez króla węgierskiego włości lokalny zarządca zwrócił się o pomoc do Turków, którzy, korzystając z nadarzającej się okazji, zajęli Zagrzeb, a następnie zaatakowali Węgry. Poważnie zaniepokojony rozwojem sytuacji na Bałkanach król węgierski zwrócił się do polskiego króla Władysława Jagiełły z prośbą o interwencję. Państwo polskie po raz pierwszy w historii zostało wciągnięte w konflikt chrześcijan z muzułmańską dynastią Osmanów.
Władysław Jagiełło zdecydował się na rozwiązanie dyplomatyczne i wysłał do sułtana posłańców. Wybrali się oni w długą i niebezpieczną podróż, a w końcu dotarli na dwór sułtański, gdzie złożyli kosztowne dary i zostali przyjęci przez osmańskiego władcę. Ich przesłanie musiało być bardzo przekonujące, gdyż Mehmet I zgodził się na uwolnienie jeńców węgierskich i zawarcie rozejmu. Co więcej, zdecydował się wysłać w drogę na północ, wraz z polskimi dyplomatami, własne poselstwo, które miało podjąć negocjacje pokojowe.
Wydawało się, że konflikt został zażegnany, a polska misja dyplomatyczna odniosła pełny sukces. Jednakże w drodze powrotnej nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji. Polscy posłańcy rozdzielili się - Jakub Skarbek podążył do Polski najkrótszą trasą, prowadzącą przez Wołoszczyznę, a Grzegorz Ormianin, wraz z tureckimi posłami, udał się na Węgry, gdzie miały odbyć się rozmowy pokojowe. Niestety nie doszły one do skutku, ponieważ podejrzliwi Węgrzy zatrzymali Grzegorza, oskarżając go o szpiegostwo i wtrącając na wiele miesięcy do lochu. Tureccy posłowie, którzy podróżowali w pewnym oddaleniu, na wieść o tym wydarzeniu zawrócili na południe.
Grzegorza Ormianina w końcu wypuszczono, wskutek protestów polskiego króla i braku dowodów na jego niecne zamiary, ale sytuacja ta zniechęciła Władysława Jagiełłę do angażowania się w problemy węgierskie, zwłaszcza, że sprawcy skandalu dyplomatycznego nie zostali nigdy ukarani. Co więcej, wojewoda wołoski zaczął wówczas rozsiewać fałszywe informacje o tajnym, skierowanym przeciwko Węgrom sojuszu, zawartym pomiędzy Polską a Turcją. Do tej kampanii propagandowej ochoczo przyłączyli się Krzyżacy, dodając do pogłosek pikantne, aczkolwiek kompletnie fałszywe szczegóły dotyczące zamążpójścia córki polskiego króla za sułtana tureckiego.
Tak oto, niefortunnie, zakończyła się pierwsza w dziejach polska misja dyplomatyczna w Turcji. Przewrotnie można powiedzieć, że rozsiewane przez wrogów plotki o bliskich relacjach między Polską a Turcją przyczyniły się do utrwalonego wiele lat później przekonania o przyjaźni tych dwóch państw. Jego ukoronowaniem było nieuznanie przez Imperium Osmańskie rozbiorów Polski pod koniec XVIII wieku, ale zanim do tego doszło oba kraje czekało wiele lat konfliktów zbrojnych, spośród których najbardziej znana jest bitwa pod Wiedniem stoczona w 1683 roku. Jest to jednak już zupełnie inna historia.
Wracając do wydarzeń z 1414 roku, ich dokładny przebieg otacza wiele niepewności. Sama data nawiązania stosunków dyplomatycznych, chociaż podana przez Długosza, budzi wśród historyków poważne wątpliwości. Wielu z nich wskazuje na rok 1415, kiedy to Władysław Jagiełło poinformował uczestników soboru w Konstancji o podjęciu tej misji, a zagrożenie tureckie było o wiele poważniejsze niż zaledwie rok wcześniej.
Również miejsce, gdzie przyjęto posłów z Polski, nie jest pewne. Wielu autorów, w tym Jan Reychman, wskazuje na dawną osmańską stolicę - Bursę. Oznaczałoby to, że polscy posłańcy dotarli aż do Azji, omijając do drodze istniejące w formie szczątkowej Imperium Bizantyjskie. Być może jednak posłańcy zostali przyjęci na dworze w Edirne, które właśnie zyskiwało na znaczeniu jako nowa stolica osmańska.
Warto także pamiętać, że pomimo długiej tradycji stosunków dyplomatycznych między Polską a Turcją, pierwsze stałe przedstawicielstwo polskie w Turcji powstało dopiero w 1920 roku. Natomiast w 1930 roku na czele polskiej placówki w Turcji stanął przedstawiciel w randze ambasadora.
Bibliografia
- Kinross, Patrick, The Ottoman Centuries, Nowy Jork, 1977
- Reychman, Jan, Historia Turcji, Wrocław, 1973
Odpowiedzi
600 lecie
Wysłane przez lukroman w