Zainspirowana pytaniami niejakiego Jacky'ego postanowiłam zeskanować parę zdjęć zrobionych tradycyjnym aparatem fotograficznym. Pierwsza partia pochodzi z 2001 roku. Miałam wówczas okazję brać udział w zorganizowanej wycieczce objazdowej po Turcji zachodniej (tak, tak, nawet redakcja Turcji w Sandałach zaczynała od objazdówki z biurem podróży!).
Organizatorem wycieczki było działające wówczas w Polsce skandynawskie biuro Ving. Nie jest to żadna reklama, gdyż Ving już dawno temu wycofał się z naszego rynku. Trzeba jednak przyznać, że poziom oferowanych usług stał na bardzo wysokim poziomie. Wycieczka odbywała się minibusem, w małej, może 20-osobowej grupie, z dobrze przygotowaną merytorycznie przewodniczką Sylwią.
Był to mój drugi wyjazd do Turcji. W trakcie dwóch tygodni wakacji, pierwszy tydzień przeznaczony był na objazd po zachodniej części Turcji, a drugi tydzień był (teoretycznie) tygodniem wypoczynku. W trakcie objazdu odwiedziliśmy Hierapolis i Pamukkale, Efez, Pergamon, Troję, Stambuł i Afyon (obecnie rzadko odwiedzany przez grupy zorganizowane).
Czas przeznaczony na wypoczynek w Alanyi przeznaczyliśmy w dużym stopniu na zwiedzanie. Popularną opcją była wówczas 3-dniowa wycieczka do Kapadocji. Obecnie chyba prawie wszystkie biura oferują wersję 2-dniową, a szkoda. Podczas trzech dni znalazło się mnóstwo czasu na zwiedzanie, w tym na wielogodzinny trekking przez malownicze krajobrazy Kapadocji.
Poniżej zamieszczam kilka skanów fotek z tamtej wycieczki i z góry przepraszam za ich słabą jakość...
Martyrium świętego Filipa w Hierapolis
Świątynia Hadriana w Efezie
Wielki teatr w Efezie
Świątynia Trajana w Pergamonie
Błękitny Meczet w Stambule
Meczet Ortaköy w Stambule
Pałac Dolmabahçe w Stambule
Przełęcz Alacabel w górach Taurus
Karawanseraj w Aksaray
Trekking przez Kapadocję
Wioska Çavuşin w Kapadocji
Turcja 1982 - wspomnienie Piotramx
Wysłane przez Iza w
Poniżej wklejam zdjęcia nadesłane mi przez naszego użytkownika Piotrmx, przedstawiające Turcję we wczesnych latach80-tych ubiegłego wieku. Proszę zwrócić uwagę na zdjęcie z Alanyi, sprzed najazdu wczasowiczów ze wszystkich stron świata.
Oddaję głos Piotrowi:
To było tak. Mieliśmy bilety na lot do Stambułu na 17.12.1981. Niestety pewien generał doszedł do wniosku, że czas komunizmu jeszcze nie minął. Ale co się odwlecze...... W październiku 1982 polecieliśmy do Stambułu. Kebaby i chałwa. Dla tych co pamiętają rok 82 w Polsce, wiedza co to były za pyszności. Tam czekał na nas Ojciec. Kilka dni spędzonych w Stambule i ruszyliśmy w drogę do Basry, gdzie Ojciec pracował.
Pamiętam nocny zjazd do Antalyi. Kolejnego dnia jazda wzdłuż M. Śródziemnego. Moczenie nóżek na plaży Kleopatry. Ale pusto było w tej okolicy w 1982!
Stamtąd dalej na wschód. Zaczynają się stepy żyznego półksiężyca.
Kolejny nocleg w Mardinie. Znów wjeżdżamy do miasta późno w nocy. Niczego się nie spodziewając kierujemy się do centrum. Całe szczęście, że tureccy żołnierze najpierw krzyczą "Stop!" a potem strzelają. Miasto jest bowiem obstawione przez wojsko, które zablokowało czołgami i wozami pancernymi drogi. Mało co nie wpadamy samochodem pod gąsienice stalowego potwora. W tym czasie we wschodniej Turcji trwa komunistyczna ruchawka i wojsko barykaduje się na noc w miastach.
Rano ruszamy na wschód i przekraczamy granicę z Irakiem koło Zakho.
A Irak to juz zupełnie inna bajka.
Pamukkale by jacky...
Wysłane przez jacky6 w
"podpuściłem" Izę - trzeba płacić rachunek...
trochę odczekiwałem ale i w archiwach rodzinnych szukałem...
rok 1998 - maryla, nasz syn Adaś i jego kolega zabrany na wyjazd ...
i już wszystko wiadomo...
jak fajoskie są wspomnienia :-)
:)
Wysłane przez lux w
Adaś = Pan Adam :-)
Wysłane przez jacky6 w